Każdemu, kto prowadzi sklep internetowy, zależy na jak najlepszej ekspozycji swoich produktów. Z jednej strony służą temu dobrej jakości zdjęcia. Z drugiej – merytoryczne opisy produktów, zachęcające do ich zakupu. Powstaje tu bardzo ważne pytanie – czy można tak po prostu skopiować zdjęcia i opisy produktów znalezione w sieci? W niniejszym artykule rozwiejemy Wasze wątpliwości.
Czy kopiując zdjęcia i opisy naruszamy przepisy prawa autorskiego?
Warto od razu postawić sprawę jasno, gdyż znacznie ułatwi nam to dalsze rozważania: zarówno zdjęcia, jak i opisy produktów mogą być utworami, którym przysługuje ochrona na gruncie prawa autorskiego. Dzieje się tak w przypadku, gdy dany przejaw twórczości ma indywidualny i oryginalny charakter. A zatem, o ile parametry techniczne laptopa czy telewizora raczej nie będą spełniać tego warunku, to jednak opis ich funkcjonalności i zalet może być skonstruowany na tyle oryginalnie, że jego przeklejenie do innego sklepu stanowić będzie plagiat. Wbrew pozorom, wymóg indywidualności i oryginalności dzieła wcale nie oznacza, że ochroną zostaną objęte tylko artystycznie wykadrowane fotografie komputera czy wierszowane opisy telewizora 😉 Przeciwnie — próg uznania danego przejawu twórczości za utwór chroniony prawem jest stosunkowo niski, dlatego jeśli masz wątpliwości, czy dane zdjęcie lub opis są chronione, bezpieczniej będzie założyć, że tak.
Jeśli jednak skopiujesz cudzy utwór i umieścisz go w sklepie internetowym, jakie konsekwencje możesz ponieść? Twórca zdjęć czy opisów, lub podmiot, który nabył do nich prawa, może wprawdzie poprzestać jedynie na żądaniu ich usunięcia z Twojego sklepu, ale może też pójść o krok dalej i domagać się od Ciebie odszkodowania lub wydania korzyści, których byś nie osiągnął, gdybyś nie użył cudzych zdjęć lub opisów. Mało tego — takie działania zagrożone są odpowiedzialnością karną, w poważniejszych przypadkach nawet karą pozbawienia wolności!
A jeśli podasz na swojej stronie dane autorów zdjęć lub opisów?
Ktoś mógłby pomyśleć: „W porządku, nie chcę naruszać czyjegoś prawa do autorstwa. Chcę jedynie wykorzystać dany utwór i uczciwie podać źródło, z którego został pozyskany lub dopisać imię i nazwisko autora”. Niestety (dla autora takiego pomysłu), rozwiązanie to również nie załatwia sprawy. W większości przypadków, aby wykorzystać cudzy utwór, musisz uzyskać zgodę od autora danego zdjęcia czy opisu, a jeśli przeniósł on prawa autorskie na daną firmę, musisz uzyskać taką zgodę od podmiotu, który teraz dysponuje prawami do danego utworu. Nie ma tutaj drogi na skróty!
Regulamin sklepu internetowego
Pakiet dokumentów niezbędnych do prowadzenia sprzedaży w sklepie internetowym.
399
zł netto / rok
Dlaczego warto mieć własne zdjęcia?
Dobrym rozwiązaniem dla osób prowadzących działalność w sieci może być skorzystanie z usług fotografa, który sfotografuje sprzedawane przez Ciebie produkty. Jeśli będą ciekawie zaaranżowane, możesz nawet wyjść dzięki temu „przed szereg”, uzyskując zdjęcia lepsze zarówno od konkurencji, jak i producenta. Poza tym, dzięki dużej liczbie dobrych zdjęć, podbudujesz swoją wiarygodność w oczach klientów. Korzystając z takich usług, koniecznie zadbaj o dobrą umowę z fotografem, przenoszącą na Ciebie prawa autorskie do wykonanych podczas sesji zdjęć! Powinna być zawarta w formie pisemnej. Zlekceważenie tych wymogów może Cię drogo kosztować — to fotograf nadal będzie właścicielem zdjęć, za które zapłaciłeś! Musisz więc być ostrożny.
Korzystanie z usług fotograficznych jest skutecznym rozwiązaniem, ale też wymagającym nakładów finansowych. Jeśli nie możesz sobie pozwolić na taki wydatek, możesz wykonać zdjęcia samodzielnie (zadbaj jednak o możliwie jak najlepszą ich jakość i estetykę). Wejdź też stronę internetową producenta — być może zezwala on na darmowe komercyjne korzystanie z wybranych przez niego zdjęć…? Warto to zweryfikować.
Własne opisy, a pozycjonowanie w Google (SEO)
Podobnie jak w przypadku zdjęć, producent może udzielić nam zgody na skorzystanie z jego opisów. Takie rozwiązanie niesie jednak za sobą negatywne konsekwencje pod kątem widoczności w wyszukiwarkach internetowych. Algorytmy Google nie przepadają za tzw. duplicate content. Dlatego też warto zrezygnować z kopiowania opisów i stworzyć własne, unikalne teksty, a nawet nieco je „podkręcić” pod kątem słów kluczowych, aby wspomóc pozycjonowanie i również na tym polu uzyskać przewagę nad konkurencją. Można to zrobić samodzielnie, posiłkując się licznymi poradnikami dostępnymi w Internecie lub skorzystać z pomocy fachowców — copywriterów lub/i speców od SEO.
Podsumowując, warto zawczasu przemyśleć, jak we właściwy sposób zbudować w Twoim sklepie bazę produktów, nie narażając się przy tym na nieprzyjemności.